Jakiś czas temu na rynku pojawiła się nowa ulepszona wersja kasku X.WED2, o którym pisaliśmy szczegółowo w poście o uniwersalnym kasku dual-sport.
NEXX postanowił pójść o krok dalej i wycisnąć z niego maksimum. Wersja karbonowa, jak zapewne się domyślacie, jest jeszcze lżejsza od bazowego modelu, który i tak już jest całkiem lekki. Udało nam się w nie zaopatrzyć tuż przed naszą pięciotygodniową wyprawą do Norwegii. Teraz, po 10 000 km norweskich dróg i bezdroży, mogę z czystym sumieniem przyznać, że choćbym chciał to chyba nie potrafiłbym wymyśleć jak jeszcze można go ulepszyć. Jednym słowem jest doskonały. A niech świadczy o tym te kilka akapitów uzupełnionych o zdjęcia.
Antyalergiczny materiał wyściółki jest jeszcze przyjemniejszy niż był wcześniej, a obszycia i wykończenia wydają się być jeszcze dokładniejsze i precyzyjnie wykonane. Materiał wewnątrz kasku schnie błyskawicznie. Jako że zawsze jeżdżę w kominiarce to miałem okazję to przetestować jedynie po praniu. Podobnie jak w poprzedniej wersji całość jest wyciągalna co umożliwia szybkie i łatwe czyszczenie.
Z nowości, dołączone są dwa materiałowe klipsy do zaczepienia rurki bukłaka. Osobiście wolę mieć rurkę przypiętą do kurtki z tego powodu, że często ściągam kask do robienia zdjęć, ale podejrzewam, że dla niektórych ta drobna rzecz może się okazać wygodna.
To, co moim zdaniem najlepsze w kasku X.WED 2 to jego wizjer, który jest bardzo wysoki. Motocykliści powinni ćwiczyć widzenie peryferyjne, aby lepiej reagować na to co się dzieje na trasie. NEXX doskonale zdaje sobie z tego sprawę i zapewnia nam szerokie pole widzenia.
W tym modelu, jazda z goglami nie wymaga zdejmowania wizjera. Także odpada nam zabawa w ściąganie go. A o tym i o innych jego zaletach można poczytać w poprzedniej recenzji – Uniwersalny kask dual sport – NEXX X.WED 2.
Pingback: Interkom Cardo Packtalk Bold – Recenzja – AdvAnywhere
Pingback: Uniwersalny Kask Dual Sport – NEXX X.WED 2 – AdvAnywhere
Pingback: Kask motocyklowy NEXX X.WRL – Recenzja – AdvAnywhere
Pingback: NEXX X.WRL Motorcycle Helmet – Review – AdvAnywhere